wtorek, 20 listopada 2012

Nie palcie przy czytaniu

W przerwie pomiędzy nieustającymi obowiązkami poszłam dzisiaj do biblioteki. Oddałam zaległe książki, wypożyczyłam nowe. Z wybranych tytułów ucieszyłam się i to bardzo, "Precz z brunetami" Marty Obuch, coś Tatiany Polakowej, Ostaszewki i Nienacki. Wiedziałam, że czekają mnie miłe chwile z książką.
I otóż to. Nie czekają, albo dopiero po gruntownym wietrzeniu. Przyniosłam do domu książki tak śmierdzące, przesiąknięte dymem papierosowym, że mnie odrzuca. Pierwszy raz się to zdarzyło i do przyjemności nie należy. W związku z tym mój apel do wypożyczających książki z bibliotek oraz pożyczających książki od znajomych: nie palcie przy czytaniu, nie kładźcie książek przy popielniczce. Pamiętajcie, że nie jesteście jedyni. Nie każdy lubi wdychać papierosowy odór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz