piątek, 25 stycznia 2013

Kryminalny piątek - Elfy i Arthur Conan Doyle

Trudno w to uwierzyć, ale sam Arthur Conan Doyle dał wiarę istnieniu istot tak zwiewnych i niematerialnych jak elfy. Przedstawiono mu fałszywe dowody.
W 1918 roku dziesięcioletnia Frances Griffiths napisała w liście do przyjaciółki: "Wysyłam ci dwa zdjęcia(...) jedno ukazuje mnie nad strumykiem z kilkoma elfami".
Frances mieszkała ze swą kuzynką i jej rodziną w  Cottingley, na skraju miasta Bradford, w hrabstwie York. Kuzynka nazywała się Elsie Wright. To ona zrobiła Frances kilka zdjęć pożyczonym od ojca aparatem fotograficznym starego typu, ze szklanymi płytami zamiast kliszy.
Na szklanej płycie widać było dookoła głowy Frances jakieś białe smugi, ale nie zrobiły one wrażenia na panu Wright. Dziewczynki twierdziły, że często bawią się z elfami nad strumykiem. Na dowód Frances zrobiła następne zdjęcie twierdząc, iż widać na nim Elsie z gnomem. Gnom był mocno niewyraźny i niedoświetlony, dlatego państwo Wright nie uwierzyli w opowieści dziewczynek.
W 1919 roku pani Wright pokazała zdjęcia na zebraniu Towarzystwa Teozoficznego w Bradford. W 1920 roku zdjęcia trafiły do rąk wybitnego teozofa Edwarda Gardnera, który przekazał odbitki profesjonalnemu fotografowi, by ten je wyretuszował i "obrobił". Na poprawionych odbitkach widać elfy unoszące się  przed Elsie, oraz Frances z pokracznym gnomem.
Co ciekawe w autentyczność fotografii uwierzył sam Arthur Conan Doyle, który  po śmierci syna stał się fanatykiem spirytyzmu. Uwierzył do tego stopnia w autentyczność zdjęć, że opublikował je w artykule dla magazynu "Strand" w grudniu 1920 roku.

W 1921 roku dziewczynki zrobiły następne trzy zdjęcia z elfami, które zostały opublikowane też w "Strandzie", a potem w książce Arthura Conan Doyla The coming of the Faires (Nadejście elfów), w 1922 roku. Wieść o elfach z Cottingley rozprzestrzeniała się tak szybko, że w 1926 roku Elsie musiała wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Tam też było o niej głośno.
Przez długi czas nikt nie mógł dociec w jaki sposób elfy znalazły się na zdjęciach dziewczynek.  Odkryto, że Elsie pracowała przez jakiś czas w zakładzie fotograficznym, poza tym miała zdolności artystyczne i namalowała również obraz przedstawiający elfy nad strumykiem. W 1978 roku amerykański iluzjonista "zdumiewający Bandi" wykazał podobieństwo elfów z fotografii z elfami stanowiącymi część ilustracji do książki wydanej w 1914 roku "Książka dla księżniczki Marii". Zespół specjalistów pracujących w "New Scientist" komputerowo powiększył fotografie i  okazało się, że elfy wiszą na cienkich nitkach.
Dopiero w 1983 roku Elsie i Frances wyznały, że zdjęcia są sfałszowane, a postaci elfów wycięły z kartonu.

Źródło: Brian Innes "Fałszerstwa i oszustwa" - Elfy z Cottingley.
Zdjęcie pochodzi ze strony: D.Simanek/Conan Doyle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz