sobota, 11 maja 2013

parę słów o konkursie

Do 10 ego maja trwał na moim blogu konkurs, zdawałoby lekki, łatwy i przyjemny. Wiele osób przeczytało informację o nim i zdawałoby się, że udzielenie odpowiedzi nie będzie trudne. A jednak... jeden, jedyny komentarz, ale za to na wysokim poziomie. Czyli ilość przeszła w jakość, a ja nie miałam problemu z zastanawianiem się komu nagrodę przyznać. Wszystko ma swoje plusy.
 Ale zastanawiam się jak to jest z tą znajomością twórczości Joanny Chmielewskiej. Czekałam na parę zdań o Joannie, o Alicji, o Januszu, pani Matyldzie, czy może bliżej o lekko dziwnym kuzynie o wdzięcznym przezwisku Bubel ( Depozyt)
 Boję się myśleć o zakresie znajomości bohaterów książek Edmunda Niziurskiego. 
Czy już nikt nie pamięta Marka Piegusa, detektywa Hipollita Kwassa, Wieńczysława Nieszczególnego i doktora Bogumiła Kadryla? A wuj Dionizy i Zielona Niedojrzała?! Ja już nawet nie wspominam o gołoborzach, Świętym Krzyżu i oście o pięknej nazwie dziewięćsił. Bo jak ktoś by chciał coś napisać o oście, to dlaczego nie? Czy świat aż tak popędził do przodu, że jedyne co ludzi interesuje to kolejna odmiana twarzy szarego człowieka? Czy może pucułowate wampiry, zawracające w głowach porządnym dziewczynom ?
Czy szansę na czytanie ma tylko sieczka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz