Baśka przyszła do mnie w sobotę. Akurat wracałam z targu mamrocząc pod nosem i starając się ustalić kolejność prac porządkowych. W końcu stanęło na myciu okien.
Pogoda była ładna, blade słońce wyzierało zza chmur i nagle pomyślałam o Basi, postaci powołanej do literackiego życia przez Annę Sakowicz.
"Szepty dzieciństwa" czytałam kilka tygodni temu, powoli, z zastanowieniem. Jak ja się na tę Baśkę denerwowałam, jak ona mnie momentami irytowała! Miałam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć żeby w końcu przejrzała na oczy, a ona nic, tylko tak szła, jakby ją instynkt samozachowawczy opuścił.
Chciała dobrze i jak każdy z nas chciała coś zmienić w swoim życiu, dla dzieci, żeby miały tak jak inne dzieciaki komórkę i tort na urodziny.
Baśka nie pozostawia nas obojętnymi, angażuje i każe postawić niełatwe pytania. Pytania, które od lat czają się zepchnięte gdzieś na szary koniec naszej podświadomości, ale momentami nie dające zasnąć.
Każdy z nas ma inne zmory, które przychodzą nad ranem i rozszarpują stare rany.
Pytania bez odpowiedzi, ludzie bez twarzy, drogi bez końca, a czasami bez początku. Skomplikowane układy rodzinne.
I może rzeczywiście potrzebny jest stanowczy ruch, który zburzy budowaną od dawna piramidę składającą się w jakiejś części z fałszywych kart.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni?Być może.
Baśce i jej rodzinie życzę wielu dobrych, pełnych spokoju lat. Należą się im tak jak i nam wszystkim.
"Szepty dzieciństwa" zostaną ze mną na długo.
Czytam z ogromną ciekawością, wszystko, co Pani pisze. Proszę przyjąć ode mnie taki skromny, świąteczny bożonarodzeniowy prezent:
OdpowiedzUsuńCóż Ci mogę dać
W ten Wieczór Wigilijny... ?
migocącym światłem świecy
I tą łzą rozbłysłą
jak Gwiazda,
która Duszą
wzleci ponad światem.
Mleczną wędruje drogą
Rozbłyśnie, rozświetli
Chwilę,
gdy weźmiesz do ręki
Opłatek
Pani Ewo, dziękuję bardzo. Życzę Pani zdrowych, pełnych spokoju i radości Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńa książkę Ani Sakowicz polecam, jest w naszej bibliotece.
Iwonko, serdecznie dziękuję. Taka opinia od koleżanki po piórze to jest wielkie wyróżnienie. :)
OdpowiedzUsuńAniu, "Szepty dzieciństwa" zostały w mojej pamięci. Napisałaś książkę, która przetrwa :)
Usuń