niedziela, 28 listopada 2021

"OPERACJA OSTATNI DINOZAUR" Jorn Lier Horst i Hans Jorgen Sandnes

 


Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w pewnej dolinie żyły sobie dinozaury. Żyły, a potem wymarły. Po latach,  naukowcy prowadzący badania natrafili na kości należące do tych wymarłych stworzeń. By nie zapomniano o tych uroczych, acz potężnej postury stworzeniach postanowiono uwiecznić je w formie miniaturowych figurek. Do stworzenia ich artysta Artur Messel użył fragmentów kości i klejnotów, co spowodowało, że kolekcja stała się bardzo cenna, a wziąwszy pod uwagę wiek kości, nawet bezcenna. Artysta ukrył swoją kolekcję, a profesor Burum po latach odnalazł dziewięć z dziesięciu figurek, które miały ozdobić wystawę w muzeum dinozaurów. 

Pozostało odnalezienie ostatniej figurki z kompletu i to zadanie przypadło dziadkowi Franzowi i grupie detektywów  z Biura Detektywistycznego Nr 2

Ścigani przez madam Ugel rozpoczynają swoją pełną niespodzianek misję. 

Czy uda im się odnaleźć figurkę dziesiątego dinozaura? 

 Jakie przygody na nich czekają? 

Jak skończy się podróż śladami profesora Buruma?

Przekonajcie się sami!

Operacja Ostatni Dinozaur to wspaniała, pełna przygód zabawa interaktywna. Ilustracje zawierają odpowiedzi na kolejne pytania prowadzące do celu i sprawiają, że każda strona roi się od zagadek i tajemnic, które czekają na dzieci. Każda odpowiedź przybliża podróżujących czytelników do rozwiązania zagadki. Świetny test na spostrzegawczość :)

Polecam, jak wszystkie książki serii, Biuro Detektywistyczne Nr 2 nigdy nie zawodzi. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Media Rodzina

Tłumaczenie z norweskiego Katarzyna Tunkiel



piątek, 12 listopada 2021

"Operacja Niezłe Ziółko" Jorn Lier Horst i Hans Jorgen Sandnes

 


Wszystko zaczęło się od portfela, dużego, brązowego, leżącego pośrodku chodnika. Oliver od razu zareagował, pewny, że ktoś go zgubił. Swoje śledztwo rozpoczął też Otto, wąchając zgubę, a Tiril od razu pochyliła się żeby portfel podnieść. Cała trójka zamierzał poszukać właściciela. Nie spodziewali się, że to Fanny urządziła sobie zabawę i do starego portfela przymocowała żyłkę, żeby kolejny raz nabrać znajomych. 

Fanny lubiła testować różne psikusy,  było z niej niezłe ziółko. 

Jeszcze nikt nie wiedział jak bardzo przydadzą  się w przyszłości umiejętności Fanny. 

Drugi portfel leżał przy przystanku i był pozbawiony podstępnej żyłki. Po krótkim śledztwie Oliver i Tiril postanowili oddać portfel właścicielowi. I wtedy jak po nitce do kłębka trafili na ślad przestępstwa. Okazało się, że wiele osób zostało pozbawionych pieniędzy w podobnych okolicznościach, gdy robili zakupy w centrum handlowym po Zachodniej Stronie. To był trop, którego nie mogli przeoczyć. 

I w ten sposób zostaliśmy wciągnięci w sam środek śledztwa prowadzonego przez Biuro Detektywistyczne nr 2. 

Pozornie prosta sprawa, a jednak trudno wyśledzić przestępcę i zorientować się w jego działaniach. Tutaj każda para rąk i oczu będzie potrzebna. 

A jak zakończy się amatorskie śledztwo prowadzone bardzo profesjonalnie? O tym sami przeczytajcie. 

Zgrana grupa przyjaciół, ciekawa zagadka detektywistyczna i prężnie prowadzone śledztwo przykuwają uwagę nie tylko najmłodszych czytelników, starszych także. 

Pomysłowe ilustracje autorstwa Hansa Jorgena Sandnesa  są integralną częścią opowieści. 

"Operacja Niezłe ziółko" to już siedemnasta pozycja z serii opowieści o detektywach z Biura Detektywistycznego nr 2

Tłumaczyła z norweskiego Katarzyna Tunkiel 

Dla dzieci od 6 lat

Wydawnictwo Media Rodzina



poniedziałek, 8 listopada 2021

Susan Herbert "Nowa GALERIA KOTÓW Druga odsłona sztuki z pazurem"

 Dla miłośników sztuki i kotów.

"Książkę dedykujemy pamięci Susan Herbert (1945-2014), a także Polly, Clover i wszystkim kotom, które stanowiły inspirację dla jej dzieł". 



"W drugiej odsłonie Galerii kotów mruczusie objęły we władanie najbardziej uwielbiane światowe arcydzieła. Tłoczą się na stronicach piętnastowiecznych eposów, fruwają jako cherubinki na renesansowych obrazach i pozują do sztywnych, królewskich portretów, żeby wreszcie poczuć się swobodnie w XIX wieku, kiedy artyści w końcu wynieśli farby i palety w plener".  Fragment ze Wstępu

Tyle cytatów z dedykacji i wstępu. W tym zachwycającym albumie nie znajdziecie sążnistych tekstów opisujących dzieje poszczególnych dzieł sztuki czy to w oryginale, czy w zachwycającej, kociej interpretacji Susan Herbert. 

Utalentowana córka architekta od dzieciństwa rozwijająca swój malarski talent, wielbicielka Szekspira, teatru i opery dostała swoją szansę w 1990 roku, gdy Stanley Baron z wydawnictwa Thames&Hudson dostrzegł jej talent i dał możliwość ukazania go szerszemu odbiorcy. W tym samym roku ukazała się książka "The Cats Gallery of Arts", a po niej kolejne zapewniając Susan Herbert popularność w wielu zakątkach świata. 

Z przyjemnością i zaciekawieniem poznawałam kolejne obrazy z Galerii Kotów, na początku mojej przygody porównując je z oryginalnymi dziełami, ale szczerze mówiąc potem byłam tak zafascynowana, że skupiłam się na interpretacji wielkiej sztuki w wykonaniu Susan Herbert. 

Pomysł nietuzinkowy, nawet dla znawcy sztuki stanowiący wielkie wyzwanie. Autorka stworzyła własny świat sztuki zapełnionej przez postaci kotów. Kotów, które doskonale sprawdzają się w tej roli z ujmującym wdziękiem nosząc koronę, tiarę czy koronkowy czepek. Jestem absolutnie zauroczona tym mariażem i przyznam, że co jakiś czas będę wracała do tego albumu i oczywiście skuszę się na uzupełnienie kolekcji dzieł Susan Herbert. Mają tyle wdzięku i naturalności oraz niewymuszonego humoru, że z przyjemnością myślę o tych chwilach, które spędzę z Panią na Shalott wracając do  poematu Alfreda  Tennysona. 



Z radością polecam  książkę miłośnikom sztuki i kotów, te dwa światy łączą się w sposób tak naturalny jakby miejsca na obrazach przynależały do nich  od pierwszego muśnięcia pędzla twórcy. Czysta przyjemność. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Media Rodzina

"Nowa GALERIA KOTÓW Druga odsłona sztuki z pazurem"

Susan Herbert

Przedmowa Janet Froud