czwartek, 24 grudnia 2020

Życzenia świąteczne :)

Życzę Wam dużo spokoju i wytchnienia od chwilami trudnej codzienności i zdrowia, bo ono zawsze najważniejsze :)
Wesołych Świąt 🎄🎄🎄



niedziela, 20 grudnia 2020

Chase Jarvis "Żyj twórczo. Poznaj siłę kreatywności, zbuduj dobre nawyki i osiągnij sukces"


 


Dzisiaj tylko zapowiedź recenzji, podczytuję w przerwach między pracą i myślę, że sporo skorzystam z przemyśleń Jarvisa. 

Kończy się bardzo ciężki rok i przyznam szczerze, że wiele projektów czeka u mnie na odmrożenie, na wznowienie mojej aktywności. Ale czasem trudno tak... 

Dlatego na przyszły rok ułożę plan i postaram się go zrealizować, a ponieważ jestem realistką, to będę zadowolona jeżeli chociaż kilka projektów doczeka finalizacji. 

A na razie:

"Do naszych celów dotrzemy jedynie przy pomocy wehikułu, jakim jest nasz plan, w który musimy gorąco wierzyć i wedle którego musimy energicznie działać. Nie istnieje inna droga do sukcesu."

Pablo Picasso


Kreatywność, chęć działania, przekuwanie pasji w pracę. O tym właśnie pisze Chase Jarvis dzieląc się z czytelnikami swoim podejściem do życia, pracy i wskazując drogę do osiągnięcia sukcesu. 

działania. 

Oby. 

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa eSPe 


Wydawnictwo Media Rodzina - książki dla dzieci zimową porą Sven Nordqvist "Niezwykły Święty Mikołaj"

 


Są takie książki, które budzą w nas, dorosłych niezwykłe wzruszenie. Oczy zaczynają się pocić, w gardle ściska, serce mocniej bije,  a przy czytaniu głos się łamie. Przypominamy sobie własne święta, z czasów gdy byliśmy mali i wierzyli w świętego Mikołaja. Wracamy do czasów dzieciństwa. Tak jak ja wróciłam czytając o staraniach Pettsona, by stworzyć Findusowi idealne święta. 

W przybycie świętego Mikołaja wierzy Findus, niezwykły  kot staruszka Pettsona.

 Kot -przyjaciel, kot - towarzysz życia, kot - podpora w trudnych chwilach. Findus całym sobą wierzy w świętego Mikołaja i czeka na prezent od świętego. Dzięki Pettsonowi napisał list do świętego Mikołaja, a ponieważ list zniknął Findus jest przekonany, że święty w tym roku o nim nie zapomni. 



Staruszek Pettson ma wątpliwości co do spodziewanej obecności świętego Mikołaja i na własną rękę próbuje świętego stworzyć. Bo przecież nie może zawieść nadziei Findusa! Dlatego codziennie znika w swoim warsztacie i coś tam przycina, piłuje, kombinuje, wymyślając zajęcia dla Findusa, byle tylko ten mu nie towarzyszył przy pracy. Findus po swojemu stara się pomóc staruszkowi. 

Dni upływają, Pettsonowi zaczyna się spieszyć. Do akcji wkraczają: niezwykły listonosz i nie mniej niezwykły handlarz obwoźny. 

I zaczynają dziać się cuda... 

Jest pięknie, świątecznie, magicznie.

Dokładnie tak jak w święta, gdy puka do naszych drzwi święty Mikołaj. 

Czy zapuka do drzwi chatki Pettsona i obdaruje Findusa wyczekiwanym prezentem? 

O tym przeczytacie w tej pełnej magii i świątecznego uroku książce. 


czwartek, 3 grudnia 2020

Wydawnictwo Media Rodzina - książki dla dzieci zimową porą. Sven Nordqvist "Goście na Boże Narodzenie"


To moje pierwsze spotkanie ze światem Pettsona i Findusa, ale wszystko wskazuje, że nie ostatnie. Ta dobrana para budzi sympatię i ciekawość, a sposób opowieści nieco staroświecki  przypomina jak ważne są relacje z innymi ludźmi. Książka została napisana w 1988 roku i była drugą w długiej serii opowieści o Pettsonie i Findusie. 

W domku, na uboczu żyje staruszek Pettson z nieco nieznośnym, jak to kot, Findusem. Zbliżają się święta, na dworze panuje mróz, a białe poduchy śniegu okrywają dom i gospodarstwo Pettsona, który z dnia na dzień zwleka z wyjściem po zakupy. A przecież jeszcze trzeba przywieźć z lasu świąteczny świerk i upiec pierniczki... 

Jak na złość w czasie wyprawy po choinkę Pettson pośliznął się i tak nieszczęśliwie upadł, że nie mógł przejść dalej ani kroku. 

Zapowiadała się postna Wigilia. 

Ale zdarzyło się tak, że właśnie ta Wigilia stała się dla Pettsona i Findusa, tą najpiękniejszą. Bo co dajesz, to odbierasz, a Pettson jest naprawdę życzliwym i lubianym staruszkiem z miłym kotem do pogłaskania. 


"Goście na Boże Narodzenie" to jedna z tych książek, które  możemy czytać na głos, w gronie rodziny, przy rozjarzonym światełkami drzewku bożonarodzeniowym. Rozczulająca opowieść o tym, że nikt w tę noc świąteczną nie powinien być sam. A już na pewno nie pewien staruszek z kotem. 

Piękna, uwrażliwiająca i pobudzająca wyobraźnię opowieść. 

Przepiękna książka na prezent pod choinkę. 

W tłumaczeniu Barbary Hołderny.


środa, 2 grudnia 2020

Wydawnictwo Media Rodzina - książki dla dzieci zimową porą. Tomasz Samojlik "Żubr Pompik. Tropy na śniegu"

 


Żuberek Pompik przyszedł na świat jesienią, jako wyczekiwane dziecko Porady i Pomruka, największego żubra w puszczy. 

Wszyscy kuzyni Pompika rośli jak na drożdżach i bawili się we własnym gronie, a maluch dopiero zaczynał stawiać pierwsze kroki. 

Czule opiekowała się nim mama Porada, a tata zajęty nieco według niego ważniejszymi sprawami czekał aż synek podrośnie. 

Jesienne chłodne wieczory przeszły w zimowe zawieruchy i Pompik musiał przyzwyczaić się do innego trybu życia. Dorastając podpatrywał jak zimową porą radzą sobie inne zwierzęta i usiłował wprowadzić w życie ich doświadczenia w walce o przetrwanie. Z różnym skutkiem, zazwyczaj ucząc się, że różnorodność gatunkowa sprawia, że zwierzęta niekoniecznie żywią się tym samym i zaszywają się do snu w tych samych miejscach. 

Ale takie doświadczenia były żuberkowi potrzebne żeby powoli uczył się życia. A potem jako starszy brat pokazywał świat i jego różnorodność siostrzyczce Polince. 


Zima w puszczy hartuje i uczy, a tropy na śniegu pozostawiają nie tylko żubry. Znając dalsze losy sympatycznej rodziny żubrów, przyglądamy się początkom tej miłej familii. Każda z książek napisanych przez Tomasza Samojlika jest kopalnią wiedzy o przyrodzie i otaczającym nas świecie i sprawia, że dzieci uczą się wrażliwości wobec zwierząt i generalnie otaczającej nas przyrody. 

Serdecznie polecam. 

wtorek, 1 grudnia 2020

Wydawnictwo Media Rodzina - książki dla dzieci zimową porą Wojciech Widłak "Wesoły Ryjek i zima"

 Wesoły Ryjek tym razem na zimowo :)


Dziesięć opowiadań i przepis na pierniczki upieczone przez mamę Wesołego Ryjka. Zapowiada się sympatyczna, zimowa przygoda. 

Rozpoczynamy od wyjazdu w góry, rodzinnie, na narty, bo Wesoły Ryjek ma jeszcze przed sobą naukę jazdy. I chociaż przez cały tydzień nie spadł ani jeden płatek śniegu, to był to doskonale wykorzystany czas i Wesoły Ryjek nauczył się wielu ciekawych rzeczy. 

A gdy razem z rodzicami wrócił do domu, to nie musiał długo czekać na śnieg. Zrobiła się prawdziwa zima i można było rzucać śnieżkami, nawet dziadek został zaangażowany do tej zabawy. A gdy zrobiło się bardzo, ale to bardzo zimo, tata postanowił rozpalić domowe ognisko... 

I tak każdego dnia, aż do wigilii i poszukiwania idealnej choinki, by można było całą rodziną zaśpiewać piękne kolędy. 

Bardzo urokliwa to opowieść o czasie gdy świat zamiera pod biała kołdrą śniegu, ludzie się kochają, a małe dzieci z Wesołym Ryjkiem na czele nieustannie zadają pytania. I otrzymują na swoje pytania odpowiedzi. 

Bo właśnie poważne traktowanie pytań dziecka i odpowiadanie na nie, a nie zbywanie zdaniem: jak będziesz dorosły to się dowiesz, jest jednym z najważniejszych elementów wychowania dziecka i budowania wzajemnego zaufania i szacunku.

Bardzo ujął mnie fragment, który pokazuje jak wiele zależy od rodziców i sposobu w jaki wprowadzają swoje dzieci w życie ucząc różnych funkcji.

Przeczytajcie:

Opowiadanie "Żona" strona 20

"Dziś dowiedziałem się, co żona ma wspólnego ze śniegiem, świętami i szarlotką: na żonę też trzeba poczekać, tylko dłużej. I jeszcze dowiedziałem się, że nawet gdyby moja żona nie umiała robić omletów z dżemem morelowym, to zupełnie nie szkodzi. Ja jej zrobię! Dziś nauczyła mnie tego mama." 

I tak trzymać :)