Stanley Weyman ( w białym mundurze) w towarzystwie księżniczki Fatimy |
Pola Negri |
Rudolf Valentino |
Są ludzie dla których jedno życie to za mało. Należał do nich Stanley Clifford Weyman, oszust, który potrafił zaimponować rozmachem. Urodził się w 1890 roku, w Nowym Jorku. Rodzina nie należała do zbyt zamożnych, więc młody Stanley zamiast studiować, rozpoczął pracę w biurze rachunkowym. Było to zbyt nudne zajęcie dla młodego, pełnego pomysłów człowieka.
W 1911 roku pojawił się na Manhattanie, w galowym, fioletowym mundurze jako konsul amerykański w Maroku. Szastał pieniędzmi w restauracjach i imponował rozmachem. Niestety został przyłapany na kradzieży aparatu fotograficznego i trafił do więzienia. Przez wszystkie następne lata Weyman zmieniał mundury i szarże znajdując upodobanie w strojach galowych.
W 1915 roku w efektownym, jaskrawoniebieskim mundurze ze złotymi galonami, przeprowadził inspekcję na okręcie wojennym "Wyoming" stacjonującym na rzece Hudson.
W 1921 roku Weyman zawarł znajomość z przebywającą z wizytą w Nowym Jorku księżniczką afgańską Fatimą. Zaproponował jej, że w zamian za dziesięć tysięcy dolarów zmieni charakter jej wizyty z prywatnego w oficjalny. Słowa dotrzymał. Towarzyszył jej w podróży salonką do Waszyngtonu, gdzie przedstawił ją sekretarzowi stanu Charlesowi Evansowi Hughesowi, a także zaaranżował spotkanie z prezydentem Warrenem G. Hardingiem.
W 1926 roku w wyniku sepsy po operacji wrzodu żołądka, w nowojorskim szpitalu, zmarł Rudolf Valentino. Pola Negri i kobiecy i nie tylko kobiecy świat pogrążył się w żałobie. Weyman zadzwonił wówczas do Poli Negri i mianował się jej osobistym lekarzem" "Rudy chciałby, abym się tobą zaopiekował" - powiedział.
Weyman towarzyszył Poli Negri w czasie pogrzebu. Na czas uroczystości pogrzebowych zorganizował także punkt pierwszej pomocy obok domu pogrzebowego. W ostatniej drodze towarzyszyło Rudolfowi Valentino około stu tysięcy osób.
Weyman podawał się także za prawnika, otworzył nawet biuro doradcze w centrum Nowego Jorku. W czasie wojny doradzał poborowym jak się wymigać od służby wojskowej. Nie był to dobry pomysł. Tego typu oszustwa były karane dość srogo i Weyman spędził w więzieniu siedem lat.
W następnych latach udawał dziennikarza, wystąpił także o przydzielenie kredytu pod zastaw nieistniejącego domu.
Weyman zmarł jako bohater. W sierpniu 1960 roku został zastrzelony, gdy próbował zapobiec rabunkowi w hotelu, w którym pracował jako nocny portier.Źródła: "Fałszerstwa i oszustwa" - Brian Innes, Wikipedia dostęp 28.09.2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz