Książka dla miłośników kryminałów Joanny Chmielewskiej. Zwłaszcza z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Pracownia genetyczna i jej pracownicy, wszyscy z szacownymi tytułami doktorów i profesorów. Pracownia, wśród innych pracowni najbardziej wyluzowana, złożona z ludzi, którzy na poczekaniu potrafią urządzić znakomitą imprezę i zrobić użytek z posiadanego spirytusu. Zwariowana Agatka Cyryl, matka dzieciom w sile trzech chłopa plus mąż, oraz Jola Kapłan dziecko sztuk jeden plus mąż mało podejrzliwy.
Jako denatka, nobliwa pani profesor, która miała swoje tajemnice. Jako świadek zabójstwa wybujała Dracena.
Książka rewelacyjna, napisana dowcipnie z dużym dystansem do świata nauki. Imponuje wiedza fachowa Autorki , ale jak czytamy w notce biograficznej Maja Kotarska jest absolwentką Wydziału Biologii AR we Wrocławiu. Na pewno wie o czym pisze. Zalecam do przeczytania nie tylko miłośnikom Chmielewskiej, ale także roślin doniczkowych, kotów i dobrze skonstruowanej fabuły :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz