niedziela, 11 listopada 2012

Patriotyzm lokalny - Oświęcim

Kilkanaście lat temu dostałam małą książeczkę. Zbiorek wierszy Jadwigi Szczotki "Dla wspomnień". Cienka, niebieska książeczka, a w niej wiersze na różne okazje, często dedykowane. Pani Jadwiga, kuzynka mojej babci Zosi  mieszkała w Oświęcimiu, a pisanie wierszy było jej pasją i powołaniem. Od czasu do czasu czytuję sobie Jej wiersze i wzruszam się bardzo. 
Dzisiaj z okazji Święta Niepodległości chciałabym przypomnieć wiersz "Oświęcim". Bo właśnie to, że mieszkamy spokojnie w mieście z bogatą historią i tradycją zawdzięczamy tym którzy walczyli o niepodległość. 

Oświęcim

Na mym ramieniu plecak zawieszony
do siebie wracam, tu rodzinne strony.
Wstęga mnie wita, to jest Soła nasza
i Most Piastowski do przejścia zaprasza.
Z zachwytem patrzę na bulwar zieleni,
który się w wodzie przezroczystej mieni,
wiatr muska liście, kielichy kołysze,
szumem przerywa tej zadumy ciszę.
A z lewej zamek, gdy spojrzysz do góry,
nie jest ogromny i nie sięga chmury,
bo na niewielkim usypisku stoi,
wśród dębów, klonów, zielonych powoi.
Przy drodze kościół parafialny wita!
Czy wstąpisz do mnie przechodnia zapyta.
Potem jest rynek, stoi ratusz stary,
kwiatów przepięknych wokoło bez miary
i kamieniczki barwnie się kłaniają,
te o przeszłości smutnej rozmyślają.
Oj, gdyby one naszą mowę znały,
wiele słów rzewnych by nam powiedziały.
Słuchaj! Gra hejnał naszego sławnego
kompozytora pana Orłowskiego.
Dalej znów klasztor Salezjański, wielki
i Sanktuarium jest Wspomożycielki.
Tu do Maryi ludzi cała rzesza,
by spraszać łaski, dziękować pospiesza.
Wszystko w mym sercu, wszystko w mej pamięci,
to jest mój drogi, rodzinny Oświęcim.

Miłego i spokojnego świętowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz