środa, 13 marca 2013

Środa z książką "Kod Leonarda da Vinci"

Poszedł biały dym, znaczy mamy papieża. Jeszcze tylko ileś tam minut dzieli nas od poznania jego danych.
 A dzisiaj dla przypomnienia książka dużo lepsza od filmu - ja na filmie przysypiałam, a książkę czytałam dwa razy.

2 komentarze:

  1. Wydaje mi się że większość książek jest lepsza od filmu. Z jednym wyjątkiem - "Przeminęło z Wiatrem"
    Książka tak samo dobra jak film, albo, film tak samo dobry jak książka. Jak kto woli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezapomniany Clark Gable. Zapłakuję się czytając książkę i oglądając film. Ale "Lalka" też była dobra, chociaż Izabela Łęcka dyskusyjna, ale reszta cud miód. I Trylogia... Hajduczek... Jakby się zastanowić to się uzbiera :)

    OdpowiedzUsuń