Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, parmeńska komenda pustoszeje. Kto tylko może korzysta z przysługującego mu urlopu. Komisarz Soneri, wdowiec nie zamierza świętować. Nie ma rodziny, a z najbliższą mu osobą, prawniczką Angelą łączy go luźny związek. Nie zamierzają też świętować mordercy.
Informacja od starszej kobiety, że od kilku dni nie widziała sąsiadki, z którą jest zaprzyjaźniona, nie wzbudza szczególnej uwagi. Informacja, że sprawa dotyczy Giuditty Tagliavini zmienia sytuację, zwłaszcza, że Giuditta zwana Ghittą zostaje znaleziona martwa.
Jej serce morderca posiekał na kawałki.
Śledztwo obracające się wokół interesów prowadzonych przez Ghittę, która nie tylko pokoje miała do wynajęcia, ale i parała się innymi interesami prowadzi komisarza prosto w przeszłość. To właśnie na stancji Tagliavini poznał swoją przyszłą żonę, uczennicę w szkole dla pielęgniarek. Pamiętał pokoje do wynajęcia, dziewczyny, które tam mieszkały i chłopców, którzy kręcili się wokół.
Komisarz Soneri musi przejść przez piekło własnych wspomnień i wspomnień świadków tamtych dni. Czy będzie to kuracja oczyszczająca?
Komisarz Soneri musi przejść przez piekło własnych wspomnień i wspomnień świadków tamtych dni. Czy będzie to kuracja oczyszczająca?
Czas pokaże.
W czasie śledztwa okazuje się, że wiele spraw się łączy. Interesy, powiązania kapitałowo rodzinne, zgoda na prowadzenie szemranych interesów i wyprowadzanie kapitału. Do akcji wkraczają siły specjalne kierowane do walki z mafią.
Jeden wątek odpada i komisarz może skupić się nad poszukiwaniem mordercy Ghitty. W czasie śledztwa wyłania się obraz tej kobiety, wieśniaczki z gór, kobiety wyrzuconej poza nawias górskiej społeczności za romans z żonatym mężczyzną. Kobiety coraz bogatszej, dającej odczuć współziomkom, że ma to czego im brakuje. Kobiety bogatej, która nigdy nie pozbyła się kompleksów i poczucia krzywdy.
Bardzo to mroczny obraz społeczeństwa włoskiego, ale jednocześnie obraz psychologicznie prawdziwy. Przygnębiający, pozbawiony pozorów i złudzeń. Jest to też opowieść o walce, zaangażowaniu w działalność polityczną, partii narodowych i dalej żywym kulcie Mussoliniego.
Obraz bardzo daleki od dedykowanego turystom obrazu słonecznej Italii.
"Pokoje do wynajęcia" Valerio Varesi
Przełożył Tomasz Kwiecień
Dom Wydawniczy Rebis
Stron 295
Rok wydania 2012
Pierwsze wydanie we Włoszech 2004
Aż boje się przeczytać bo pewnie odbiorę to podwójnie.
OdpowiedzUsuńFakt, to taka brutalnie prawdziwa książka. Wiesz, czasami lepiej sobie nie dokładać. Dobrze napisana, wartościowa, ale dnia nie umili :)
Usuń