Na południe zawitała zima. Rano śnieg sypał z pewną nieśmiałością, koło południa wzmógł atak. Teraz mamy dookoła biało. Latarnie się świecą, z kominów snują się kłęby dymu, dopiero ósma wieczór, a wydaje się, że dużo, dużo później.
Godzina dziesiąta rano. Przepiękne kłęby pelargonii zwieszają się z okien Zakładu Opiekuńczo Leczniczego Sióstr Serafitek. Gdy szłam o dwunastej okna pustoszały. Śnieg sypał zaciekle
Różana rabata przysypana śniegiem. |
I to znaczy mieć pozytywne nastawienie do świata i widzieć same ładne rzeczy. Natomiast inna osoba (czytaj: Ja) przechodząc rano tą samą drogą zauważyła że wieje, sypie mokry śnieg, jest zimno, mokro i ponuro, ogólnie znaczy do d..py a te piękne pelargonie jakoś zostały niezauważone. Muszę się poprawić :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam jeszcze 3 wozy strażackie w Rynku.
A ja tych wozów nie widziałam:(
UsuńCzyżby ewakuacja Rynku?
Ja szłam do Sióstr, to siłą rzeczy i rozpędu pooglądałam sobie te pelargonie. I się pytam dlaczego moje jakoś dużo bardziej wątłe?