Tak sobie kiedyś namalowałam obrazek. Potem go schowałam, a całkiem niedawno odnalazłam i powiesiłam na ścianie. Jak mi tak różnie na duszy to sobie patrzę i widzę TAJEMNICĘ.
A co wy widzicie?
Widzę że oprócz zdolności pisarskich koleżanka ma jeszcze zdolności malarskie. Bardzo ładny obrazek. Jak najbardziej nadaje się do powieszenia na ścianie i ozdobienia jej (a nie do leżenia w szufladzie). I tak sobie myślę że o Bartusiu to książkę możesz sobie całkiem spokojnie sama zilustrować. A czy któryś kocio był inspiracją do namalowania tego obrazka ?
Zdolności to ja nie mam, obrazek ma tak na oko 30 lat, albo i więcej, tyle, że ja go bardzo lubię. Trochę mnie wycisza i po dziesiątym telefonie z propozycją nauki: żywienia, gotowania, stania w przeciągu itp. ja sobie patrzę na obrazek i wyciszam namiętności.( Czyt. nie rzucam mięsem). To może na kogoś też zadziała pozytywnie jak sobie popatrzy?
Widzę że oprócz zdolności pisarskich koleżanka ma jeszcze zdolności malarskie. Bardzo ładny obrazek. Jak najbardziej nadaje się do powieszenia na ścianie i ozdobienia jej (a nie do leżenia w szufladzie). I tak sobie myślę że o Bartusiu to książkę możesz sobie całkiem spokojnie sama zilustrować. A czy któryś kocio był inspiracją do namalowania tego obrazka ?
OdpowiedzUsuńzapomniałam dodać Tajemniczego obrazka. Ma na pewno w sobie coś, jeszcze nie wiem co, bo właśnie zauważyłam która godzina i muszę lecieć do pracy :(
OdpowiedzUsuńZdolności to ja nie mam, obrazek ma tak na oko 30 lat, albo i więcej, tyle, że ja go bardzo lubię. Trochę mnie wycisza i po dziesiątym telefonie z propozycją nauki: żywienia, gotowania, stania w przeciągu itp. ja sobie patrzę na obrazek i wyciszam namiętności.( Czyt. nie rzucam mięsem). To może na kogoś też zadziała pozytywnie jak sobie popatrzy?
Usuń