Wyszła nowa książka Małgorzaty Musierowicz "McDusia". Książki na razie nie przeczytałam, ale zapewne prędzej czy później sięgnę po nią, pomimo wielu negatywnych opinii. Ale Jeżycjada, to Jeżycjada i nawet gdy zdarzają się słabsze części, to i tak czytam i czasem nawet wracam. Nie tylko do tych najstarszych ale i do młodszych też. Rzadko zaglądam na opinie, ale tym razem chciałam wiedzieć kto się odezwie, jakie pokolenie. Jak było do przewidzenia pani Musierowicz ma swoich wiernych fanów, którzy wolą to ciepło i dziwną w dzisiejszym świecie naiwność i bezinteresowność od powieści grozy, w której osobnik nieznanego pochodzenia podgryza młode gardło przedstawicielki płci pięknej, alboli odwrotnie. Każdy ma prawo do swojej bajki.
Kilka z komentarzy uderzyło mnie szczególnie. Po pierwsze komentarz to nie wychwalanie się jak mi dobrze było, po drugie jak kogoś było stać na garnitur z Bytomia ( i dobrze, kiedyś pierwszy garnitur trzeba kupić) czy suknie szyte na zamówienie, albo ciuchy z Pewexu, to tak miał i nie jest to powód do chwały. Dla mnie raczej skojarzenie z dyrektorem Nowackim i jego rodziną. Kto czytał ten wie. A w czasach gdy pojawiały się pierwsze tomy Jeżycjady na porządku dziennym było prucie i przerabianie ciuchów, materiałów w wielkim wyborze nie było, a na butiki też nie każdego było stać. Chociaż jak sobie przypomnę te ciuchy z butików to tam niejedną farbowaną firankę widziałam :))
Suknie wieczorowe szyło się z podszewki, a takie na co dzień z flaneli, albo resztek obiciówki, jak kto miał. Dobre na spódnice. Takie podejście do otaczającej rzeczywistości nadal w czasach, gdy podobno mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, mają ludzie kreatywni. Nie dalej niż dwa dni temu widziałam piękne suknie z odpadów. Piękne były absolutnie i przyciągały wzrok i surowiec nie kosztował. Bo prawda jest taka, że do sklepu żeby kupić może iść każdy, ale żeby samemu zrobić, to już nie do końca. No chyba, że zbuntujemy się i postanowimy zrobić coś swojego, oryginalnego. Coś takiego jak sukienka Gabrysi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz