Idą dwa koty przez pustynię. Piach za nimi, piach przed nimi. I jeden mówi do drugiego: - wiesz co stary, nie ogarniam tej kuwety.
Nauczona wieloletnim doświadczeniem wiem, że im mam mniej obowiązków, tym dłużej je wykonuję, a nawet czasami nie nadążam. Im więcej obowiązków, tym lepsza organizacja mojej pracy. Wiem, że jeżeli nie zrobię tego co zaplanowałam sterta niezrealizowanych zadań urośnie i już nie ogarnę tej przysłowiowej kuwety. Właśnie złapałam się na tym, że jedno zdarzenie, jedno odstępstwo od planu dnia, burzy rytm. Ale to było miłe towarzysko odstępstwo, więc nie mam specjalnych wyrzutów sumienia. A powiedzenie "nie ogarniam tej kuwety" bardzo mi się podoba. Zwłaszcza, że po wyjściu Miki z kuwety piasku u mnie na podłodze jak na pustyni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz