wtorek, 22 grudnia 2015

Anna Sakowicz "Szepty dzieciństwa"

Baśka przyszła do mnie w sobotę. Akurat wracałam z targu mamrocząc pod nosem i starając się ustalić kolejność prac porządkowych. W końcu stanęło na myciu okien. 
Pogoda była ładna, blade słońce wyzierało zza chmur i nagle pomyślałam o Basi, postaci powołanej do literackiego życia przez Annę Sakowicz. 
"Szepty dzieciństwa" czytałam kilka tygodni temu, powoli, z zastanowieniem. Jak ja się na tę Baśkę denerwowałam, jak ona mnie momentami irytowała! Miałam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć żeby w końcu przejrzała na oczy, a ona nic, tylko tak szła, jakby ją instynkt samozachowawczy opuścił. 
Chciała dobrze i jak każdy z nas chciała coś zmienić w swoim życiu, dla dzieci, żeby miały tak jak inne dzieciaki komórkę i tort na urodziny. 
Baśka nie pozostawia nas obojętnymi, angażuje i każe postawić niełatwe pytania. Pytania, które od lat czają się zepchnięte gdzieś na szary koniec naszej podświadomości, ale momentami nie dające zasnąć.
 Każdy z nas ma inne zmory, które przychodzą nad ranem i rozszarpują stare rany.
Pytania bez odpowiedzi, ludzie bez twarzy, drogi bez końca, a czasami bez początku. Skomplikowane układy rodzinne.
I może rzeczywiście potrzebny jest stanowczy ruch, który zburzy budowaną od dawna piramidę składającą się w jakiejś części z fałszywych kart.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni?
Być może.
Baśce i jej rodzinie życzę wielu dobrych, pełnych spokoju lat. Należą się im tak jak i nam wszystkim.

"Szepty dzieciństwa" zostaną ze mną na długo.

4 komentarze:

  1. Czytam z ogromną ciekawością, wszystko, co Pani pisze. Proszę przyjąć ode mnie taki skromny, świąteczny bożonarodzeniowy prezent:

    Cóż Ci mogę dać
    W ten Wieczór Wigilijny... ?
    migocącym światłem świecy
    I tą łzą rozbłysłą
    jak Gwiazda,
    która Duszą
    wzleci ponad światem.
    Mleczną wędruje drogą
    Rozbłyśnie, rozświetli
    Chwilę,
    gdy weźmiesz do ręki
    Opłatek

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Ewo, dziękuję bardzo. Życzę Pani zdrowych, pełnych spokoju i radości Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku.
    a książkę Ani Sakowicz polecam, jest w naszej bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwonko, serdecznie dziękuję. Taka opinia od koleżanki po piórze to jest wielkie wyróżnienie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, "Szepty dzieciństwa" zostały w mojej pamięci. Napisałaś książkę, która przetrwa :)

      Usuń