Zdarzyła mi się awaria na blogu i szczerze mówiąc nie wiem czy uda mi się z niej wybrnąć. Po prawej stronie wpisów zobaczycie mnóstwo okładek mojej nowej książki. Na wszelki wypadek informuję, że nie jest to mój sposób na promocję, tylko efekt tejże awarii, zresztą dużo bardziej rozległej. Każda próba usunięcia gadżetu "obraz" powoduje, że ten gadżet klonuje się razy pięć. Na razie zostawiam tak jak jest, być może z czasem znajdzie się rozwiązanie problemu. Szata graficzna bloga też musi pozostać tak jak jest, nie ma możliwości wczytania zmian. Mam nadzieję, że mimo tego każdy kto do mnie zajrzy znajdzie coś dla siebie.
W pierwszej chwili, nieco zdesperowana pomyślałam o zamknięciu bloga, ale doszłam do wniosku, że nie miałoby to żadnego sensu. Wpisy są czytelne, zdjęcia w większości także, więc zapraszam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz