Jakiś czas temu pisałam o miejscu, które mnie zauroczyło i do którego zamierzam co jakiś czas wracać. To miejsce stanie się też ważną częścią akcji jednej z moich następnych książek. W artykule Bogusława Kwietnia wspominam o aurze panującej wokół pałacu. Tam się znakomicie odpoczywa, mimo iż blisko drogi. Wysokie drzewa tworzą oazę zieleni, która za jakiś czas wzbogacona florystycznie będzie na pewno cieszyła oczy odwiedzających pałac w Rajsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz