Dwudziestego pierwszego lipca, późnym wieczorem pomyślałam, że czas sprawdzić czy jakieś recenzje "Przepisu na zbrodnię" pojawiły się na stronie empiku. A jak już sprawdziłam, to zajrzałam na listę 100 najlepiej sprzedających się książek w tym tygodniu. I to co napiszę nie jest kokieterią, naprawdę nie spodziewałam się, że ujrzę na tej liście moją najnowszą książkę, komedię kryminalną owianą zapachem kremówek i sernika pieczonych przez nieocenioną Serwerownię. Ale stało się, pod numerem 95 widniała moja okładka.
Pomyślałam, że mam omamy, sprawdziłam drugi raz, była.
I tak dzisiaj mamy 24 lipca, "Przepis na zbrodnię" uplasował się na 46 pozycji w kategorii 100 najlepiej sprzedających się w tym tygodniu książek, na 10 pozycji w kategorii sensacja i kryminał. I nie ukrywam, że z radością i sporym zaskoczeniem zobaczyłam znajomą okładkę wśród najlepiej sprzedających się płyt i perfum. Rano na 69 miejscu, a godzinę temu na 80 miejscu.
Jestem po prostu szczęśliwa, że ludzie wybierając pośród tysięcy produktów, wśród tysięcy tytułów dostrzegli także moją książkę. Dałam jej mnóstwo serca i mam nadzieję, że dobrych emocji. Niech te dobre emocje, śmiech i uśmiech sprawią, że ktoś kto pozna gromadkę moich bohaterów, odpocznie przy czytaniu o ich przygodach, ten ktoś, mój Czytelnik będzie miał po prostu dobry dzień.
Pozdrawiam serdecznie :)
W kategorii sensacja i kryminał pierwsza setka w tym tygodniu |
W kategorii 100 najlepiej sprzedających się książek w tygodniu |
W kategorii 100 najlepiej sprzedających się w tym tygodniu produktów :) 24 lipca 2016 do południa |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz