środa, 2 listopada 2016

Lawendowe sny

 Lawenda wydziela  intensywną woń, która uspokaja i wycisza. Olejki eteryczne unoszą się w powietrzu, nadal w domu pachnie latem.
Od kilku lat w naszym ogrodzie rośnie lawenda. Rozkrzewia się, rozrasta obok innych kwiatów. W tym roku postanowiłyśmy zrobić z niej użytek praktyczny i przy okazji zatrzymać czas. Suszone kwiaty lawendy z glinianych garnków powędrowały do lnianych woreczków szytych ręcznie. Maszyny do szycia nadal nie oswoiłam. 
Projekt i wykonanie mojej mamy, osoby o nadzwyczajnej cierpliwości.
Moja pomoc ograniczyła się do szycia płóciennych woreczków i wsypywania do nich lawendy.
Efekt jest teraz taki, że mam lawendowe sny i z dnia na dzień przeobrażam się w romantyczkę. Czyżby to był wstęp do napisania romansu?
Nie planowałam, ale nigdy nie mów nigdy.
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz