Jak co roku o tej porze trwają przygotowania do finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy. Jak co roku, właśnie zbliża się 30 finał.
Kiedy to przeleciało?
Doskonale pamiętam pierwszy finał i kolejne.
I nie wyobrażam sobie, że któregoś roku mogłoby się okazać, że ten zeszłoroczny był ostatni.
I jakoś tak znowu czwartek kojąca powtarzalność.
Pierwsze serduszko już u mnie, lidlowe, ale samemu trochę smutno, więc postaram się o kolejne



Życzę Wam dnia pełnego dobrych zdarzeń



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz