....."Był wesoły, dużo pił, lubił jasne, musujące wino z okolic Arezzo, z zabawną nonszalancją rzucał dowcipami i anegdotami. - Znacie to? - łobuzersko przechylał się nad stołem, w jednej chwili przeistaczając się w śmiesznego staruszka o skrzekliwym głosie:" Wnuczku - pyta dziadek. - Jak się nazywa ten Niemiec, co mi znowu schował okulary?" "Alzheimer dziadku, Alzheimer". - Wybuchali gromkim śmiechem, aż drżały pod sufitem kryształowe szybki żyrandola , który pamiętał jeszcze dobre, wilhelmińskie czasy, gdy w salonie bawiła się cała rodzina Steinhoffów, zanim wszyscy nie wyjechali za ocean. Wiadomo, rak to jest rak, mili moi państwo. Ale alzheimer? To się przydarza tylko innym, nie nam."
"Opowiadanie o miłości" Stefan Chwin.
Fragment pochodzi ze zbioru opowiadań "Wszystkie dni lata".
To opowiadanie wzruszyło mnie szczególnie, ale przeczytać warto wszystkie. Nostalgiczne, wzruszające, zabawne, bliskie. Napisane z szacunkiem dla Czytelnika.
Polecam na ostatnie dni lata.
Ja poproszę bardzo pożyczyć mi ten zbiór opowiadań.(jeżeli to Twoja własność). Spodobał mi się przytoczony fragment, myślę że reszta też będzie fajna, patrząc na spis autorów opowiadań. Co prawda już jestem po urlopie ale zawsze jest jeszcze ogródek z leżakiem a odstresować po pracy się trzeba :)
OdpowiedzUsuńBo to co przyniosłam ostatnio z biblioteki jest strasznie przygnębiające.
Miło mi, że Ci się spodobało. To wyjątkowo dobrze dobrany zbiór opowiadań, popytaj w bibliotece, może mają? Ja z reguły nie pożyczam książek, złe doświadczenia niestety. Jak nie mają to napisz na mail: imejza@gmail.com. Zobaczymy:))
Usuń