- Jak to! Poszedłem spać, oczywiście.
ARTUR WARREN WAITE
New York 1915
Dowiadujemy się jak zwodnicze może okazać się przekonanie o własnej nieomylności.
W 'Czarnych okularach" nie ma przemocy czy tak popularnej teraz brutalności - jest zbrodnia. W Bellegarde, posiadłości należącej do Marcusa Chesney'a jest spokojnie, za spokojnie, czujemy rosnące napięcie, przeczucie nadchodzących zdarzeń.
"Czarne okulary" to starcie intelektualne dwóch nietuzinkowych osobowości, mordercy i ofiary, osobowości nad którymi zapanuje osobowość trzecia - legendarny doktor Gideon Feel, który doprowadzi czytelników do celu i odkryje przed nami kto zamordował, dlaczego zamordował i najważniejsze: - w jaki sposób zrealizował zamysł zbrodni.
Pamiętajmy, że jest to morderstwo dla psychologów. Morderstwo wyrafinowane, ukartowane i z pełną premedytacją zrealizowane.Cofnijmy się w czasie:
..."Powinien pan wiedzieć co zdarzyło się w Sodbury Cross siedemnastego czerwca tego roku. Pewna kobieta o nazwisku Terry prowadzi sklep z tytoniem i słodyczami na Głównej ulicy. Dzieci zostały otrute dawką strychniny umieszczoną w nadziewanych czekoladkach sprzedawanych przez panią Terry. Sprzedawanie zatrutych czekoladek nie jest dla niej ( jak pan się domyśla) rzeczą powszednią. Policja podejrzewała, że zastąpiono nieszkodliwe słodycze zatrutymi."
Podejrzenie pada na osobę należącą do rodziny Chesney'ów, rodziny znanej i szanowanej acz niezbyt w mieście lubianej. By odpocząć od plotek i podejrzeń Chesney'owie wyjeżdżają na wakacje do Włoch, jednym z miejsc, które zwiedzą są Pompeje.
Przyznam, że Pompeje zostały opisane w sposób tak sugestywny, a zwłaszcza okolice domu Aulusa Lepidusa - truciciela, osobnika, który przy pomocy sosu z zatrutych grzybów pozbył się pięciu członków swojej rodziny, że zwiedzając je wiele lat temu nie myślałam o niczym innym jak o znalezieniu domu truciciela.Nie znalazłam, być może był wtedy remontowany.
Przyjemność zwiedzania zakłócały mi hordy
Japończyków fotografujących każdy zachowany jeszcze kamień. O ile mniej zamieszania robili nobliwi Anglicy osiemdziesiąt lat temu.
Tak jak napisałam wcześnie, "Czarne okulary" - morderstwo dla psychologów- to klasyka gatunku, a ta nigdy się nie zestarzeje.Japończyków fotografujących każdy zachowany jeszcze kamień. O ile mniej zamieszania robili nobliwi Anglicy osiemdziesiąt lat temu.
Polecam książkę tym, którzy lubią zagadki, rebusy - to ogromna przyjemność śledzić tok rozumowania mordercy w interpretacji Doktora Feela.
John Dickson Carr "Czarne okulary - morderstwo dla psychologów"
Seria: Biblioteka Joe Alexa
Przekład Ewa Horodyska
Wydawnictwo Litera, wydanie I rok 1990
143 strony
Zdjęcia i widokówki z prywatnych zbiorów autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz