Niedawno wstrząsnęła nami informacja o ataku terrorystycznym na turystów zwiedzających Muzeum Bardo. Atak na ludzi wychodzących z autobusu, strzelanina, to wszystko nie mieściło się w głowie. A jednak... autobusy z turystami przystają blisko wejścia do Muzeum, wejścia, przy którym zazwyczaj kłębi się tłum ludzi. Wchodzący przechodzą obok strażnika, który kontroluje czy wszystko przebiega w porządku. W 2008 roku pojechałam do Tunezji na wczasy z koleżankami. Chciałyśmy jak najwięcej zobaczyć świadome, że zapewne jest to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie z Tunezją. Było bezpiecznie i spokojnie. Mnóstwo policji, życzliwi, chociaż czasami mocno natrętni sprzedawcy.
Pojechałyśmy na wycieczkę do Tunisu, zobaczyć właśnie Muzeum Bardo, ruiny Kartaginy, widok na góry Atlas, tajemniczą medinę i meczety.
Był upał jak to w Tunezji, duszno.W Muzeum Bardo też duszno, mozaiki i posągi nie mogą być poddawane działaniu klimatyzacji bo dawno by się rozpadły.
Zaduch, kurz, trudności z oddychaniem i zachwyt nad dziełami starożytnych. Gdy wchodziliśmy do Muzeum nasz przewodnik bardzo obrazowo tłumaczył nam, że Muzeum Bardo jest jak muzeum fotografii, tylko starożytnej. Cudnej urody mozaiki, rzeźby, koronkowe sklepienia - oczu nie mogłam oderwać od tych pełnych artyzmu cudów sztuki.
Aby nie być gołosłowną poniżej zamieszczam trochę zdjęć, wolno tam fotografować, szczęśliwa, że w 2008 roku wybrałyśmy kierunek Tunezja i pełna nadziei, że te skarby sztuki przetrwają, że nikomu nie przyjdzie do głowy by je zniszczyć.
A na początek mozaika, którą zamieściłam na stronie głównej bloga:
Sala z rzeźbami |
Atlas zwierząt znanych w starożytności - przepiękna, niestety uszkodzona mozaika |
We wszystkich salach tłumy ludzi, każda grupa ma obowiązkowo przewodnika. |
Krużganki i światło wpadające przez przestronne okna |
Mozaiki jak kobierce powieszone na ścianach. |
Tylne wyjście z muzeum, można siąść, odpocząć. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz