Tytuł wpisu jest w pewnym stopniu symboliczny, całkiem niedawno poczułam się jakbym dostała zielone światło do realizacji marzeń. Nie wiem czy bardzo dalekosiężne plany uda się zrealizować, ale wierzę, że trzeba próbować. Bardzo dużo pracy mnie czeka, ale wiem, że warto.
Wiem też, że marzenia się spełniają.
Ale żeby się spełniły trzeba włożyć trochę pracy. Albo bardzo dużo pracy. Albo po prostu powiedzieć, że czegoś chcemy, że sprawiłoby nam przyjemność gdyby...
W ten sposób spełniło się moje marzenie.
Jakiś czas temu zobaczyłam zdjęcia autorstwa Tomasza Klimczaka, i zachwyciłam się. Czarno-białe, nastrojowe, klimatem przywołujące amerykańskie filmy z lat czterdziestych. "Sokół maltański", "Casablanca".
I zamarzyło mi się, że też będę miała takie klimatyczne zdjęcia. Chociaż jedno.Napomknęłam i uzyskałam obietnicę, że kiedyś...
I to kiedyś miało miejsce dwa tygodnie temu, w klimatycznych podziemiach Galerii Książki w Oświęcimiu.
Tomasz Klimczak i Beata Kostarek-Zając sprawili mi ogromną przyjemność i podarowali piękny prezent.
Autorką zdjęcia, które wykorzystałam jako baner na bloga - wszak to mój blog autorski jest Beata Kostarek-Zając.
Stylizacja sesji Beata Kostarek-ZającFoto Beata Kostarek-Zając |
A w zdjęciu z tytułowym zielonym światłem zakochałam się od pierwszego wejrzenia, jest dla mnie sygnałem, że tyle możemy, na ile sami sobie pozwolimy.
Autor zdjęcia Tomasz Klimczak
Foto Tomasz Klimczak |
Bardzo klimatyczne zdjęcia :) Pozdrawiam Pani Iwono :) I życzę powodzenia w realizacji marzeń :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCiekawa sesja :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że trzeba marzyć! Choć nie zawsze się spełni, to nie próbując nie dowiemy się. Trzymam kciuki za wszystkie plany i marzenia Iwonko :)
Dziękuję :) pozdrawiam serdecznie i życzę Ci spełnienia Twoich marzeń :)
Usuń