Najmłodszy w rodzinie jest fanem serii Rok w ... i wcale mu się nie dziwię. Cała seria została przygotowana z pietyzmem i dbałością o każdy szczegół, tak by przykuć uwagę najmłodszego czytelnika i zarazić pasją czytania i tworzenia własnych opowieści na podstawie ilustracji.
Na targu w Dobroszycach mnóstwo się dzieje.
Pan Staszek dopingowany przez zielononóżkę Rebekę sprzedaje wyhodowane przez siebie warzywa ekologiczne. Dyniowy Baron sprzedaje posiłki wegetariańskie, a Pani Słodziutka słynąca z wypieków kupuje owoce u Pana Staszka.
Zielarka Skrzatula przychodzi z pomocą, gdy odwiedzających targ gnębią przeziębienia. Marianna szyje zabawki z duszą, a Kajtek marzy żeby mieć psa.
Mikołaj sprzedaje książki z plecaka, a czarna kotka Nocka szuka domu. Czy go znajdzie?
Na targu życie wre, a każdy miesiąc niesie kolejne wyzwania.
Na ilustracjach od stycznie do grudnia obserwujemy zmiany w przyrodzie i zmiany na straganach. Inne warzywa Pan Staszek sprzedaje w styczniu, a inne zaproponuje w sierpniu.
Dzieci ćwiczą spostrzegawczość wyszukując ulubionych bohaterów i śledząc ich pracę na targu przez cały rok. Oprócz zwięzłych charakterystyk postaci, tego czym się zajmują, tekst został ograniczony do minimum, co stwarza pole do popisu dla dzieci i dla rodziców. Można snuć własne opowieści, rozwijające wyobraźnię dziecka i poszerzające zasób słów.
Z "Rokiem na targu" nikt nie będzie się nudził.
Serdecznie polecam :)
"Rok na targu"
Jola Richter-Magnuszewska
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
rok wydania 2018
Od 3 lat, ale najmłodszy ma dwa i uwielbia całą serię.
Nie widziałam tek książki, ale podejrzewam, że może być świetna. Lubie taki, mimo iż już trochę jestem na nie za stara :)
OdpowiedzUsuńNa takie książki nigdy nie jest się za starym :)
Usuń