Otworzyłam dzisiaj Prawa Murphy'ego na chybił-trafił.
Padło na:
Dziesięć przykazań Sparksa dla menedżera
1.Dołóż wszelkich starań aby mieć ważną minę.
2.Staraj się, aby widywano cię z ważnymi ludźmi.
3.Mów z autorytetem, rozwódź się jednak tylko na temat faktów oczywistych i sprawdzonych.
4.Nie wdawaj się w dyskusje, lecz jeśli już zostaniesz przyciśnięty do muru, zadaj zupełnie oderwane od tematu pytanie. Kiedy twój przeciwnik będzie się starał zrozumieć co jest grane - szybko zmień temat.
5.Słuchaj uważnie, gdy inni dyskutują nad jakimś problemem. Gdy tylko usłyszysz jakiś banał, wykorzystaj to i zgnoj ich.
6.Jeśli podwładny zada ci słuszne pytanie, spójrz na niego jakby postradał zmysły. Kiedy opuści wzrok zadaj mu to samo pytanie tylko sparafrazowane.
7.Obejmij wysokie stanowisko, ale trzymaj się z dala od widoku publicznego.
8.Poza swoim biurem chodź szybkim krokiem - ograniczy to do minimum pytania od podwładnych i zwierzchników.
9.Drzwi do biura miej zawsze zamknięte. To stawia gości w defensywie i sprawia wrażenie, że zawsze masz ważną konferencję.
10. Wszystkie polecenia wydawaj ustnie. Nie zapisuj nigdy niczego, co mogłoby być dowodem twojej niekompetencji.
Polecam nie tylko dla menedżerów, zwłaszcza to drugie w naszych czasach niezwykle aktualne. Zgodnie z ogólnym przekonaniem, że część sławy osoby znanej medialnie spływa na osobę kompletnie nieznaną, byle ulokowaną w pobliżu. Najlepiej w okolicy tak zwanej ścianki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz